"Niepisane - Tom 1" [recenzja]


"Niepisane" od wydawnictwa Egmont to komiks, którego autorem jest scenarzysta Mike Carey i rysownik Peter Gross. Tytuł ten opowiada o przygodach Toma Taylora, który jest synem Wilsona Taylora - znanego pisarza i twórcy słynnej serii książek o Tommym Taylorze - małym czarodzieju w okularach. Kiedy ojciec chłopca zaginął, Tom musi odciąć się od swojego książkowego odpowiednika i zacząć żyć swoim życiem. Tylko co tak naprawdę jest prawdą, a co fikcją? Przed Wami początek ciekawej i wciągającej historii, którą naprawdę warto przeczytać.

"Pierwszy tom serii siedmiokrotnie nominowanej do Nagrody Eisnera. Tom Taylor przez całe życie nie może się uwolnić od literackiej spuścizny ojca. Wilson Taylor napisał szalenie popularną trzynastotomową serię o przygodach małego czarodzieja w okularach zwanego Tommy Taylor. Dzięki niej stał się najpopularniejszym pisarzem na świecie, przekreślając jednak tym samym przyszłość swojego syna. W dniu premiery trzynastego tomu Wilson zniknął i zostawił Toma samego w cieniu jego słynnego imiennika. Choć minęły lata, Tom wciąż z trudem buduje własną tożsamość oderwaną od książkowego odpowiednika. Lecz nagle zaczynają padać niepokojące pytania podważające jego dziedzictwo, wspomnienia, a nawet samo jego istnienie. Czy cała jego przeszłość to nieprawda? Czy jest tylko postacią wymyśloną przez swojego ojca i jakimś cudem ożywioną? Usiłując obalić przerażającą teorię, Tom i jego osobliwi towarzysze wyruszają w wielką podróż po świecie i do fikcyjnych krain, ścigani na każdym kroku przez pradawną, przebiegłą siłę pragnącą ukręcić łeb tej opowieści. 
 
Pomysłodawcami i autorami scenariusza są wielokrotnie nagradzani znani twórcy – brytyjski scenarzysta komiksowy i powieściopisarz Mike Carey („Hellblazer”, „Lucyfer”) i rysownik Peter Gross („Lucyfer”, „Księgi magii”)."


Muszę przyznać, że opis wydawcy wydał mi się z początku dość zawiły. Na szczęście sama lektura jest już bardzo przyjemna w odbiorze i wciąga od samego początku. Tom Taylor przez całe życie żył nie tylko w cieniu swojego ojca - sławnego pisarza, ale również postaci przez niego stworzonej. Tommy Taylor to bohater popularnej serii książek, która z sukcesem podbiła rynek i zyskała wielu fanów. Kiedy jednak Wilson Taylor zaginął, jego syn stara się ułożyć sobie życie na nowo i odciąć od swojego słynnego imiennika. Tutaj właśnie zaczyna się cała historia, której autorem jest Mike Carey. Tylko co tak naprawdę jest tutaj prawdą, a co fikcją? Scenarzysta prezentuje nam wiele wątków, postaci i pytań, na które zapewne z czasem będziemy poznawać odpowiedzi. "Niepisane" jest lekturą, która przenosi czytelnika do wielu interesujących światów, a nawiązania do "Harrego Pottera", "Baśni", czy też "Sandmana" nasuwają się same. Zresztą, w trakcie lektury możemy znaleźć jeszcze wiele innych odniesień do różnych utworów literackich, takich jak chociażby "Drakula" Brama Stokera. Znajdziemy tutaj fantastyczne postacie, tajemnicze organizacje i niemal przez cały czas mamy wrażenie, że nasz bohater jest częścią dużej układanki stworzonej przez jego ojca. Fabuła przez cały czas gna na złamanie karku i praktycznie nie ma tutaj chwili na odpoczynek. Pomimo tego, wszystko zostało opowiedziane w bardzo płynny i wciągający sposób, a duża ilość tekstu nie przyprawia czytelnika o zawrót głowy. Nie ukrywam, że pierwszy tom serii "Niepisane" bardzo mnie zaciekawił i dostarczył sporo pozytywnych wrażeń z lektury. Jedyne do czego mógłbym się doczepić, to niektóre dialogi skupiające się na filozoficznym podejściu do życia, mogące trochę wybić czytelnika z rytmu, ale nie na tyle, żeby uznać je za jakiś wielki minus. Chociaż momentami mogłoby ich być trochę mniej. 


Od strony graficznej komiks prezentuje się bardzo ładnie, a Peter Gross w bardzo umiejętny sposób potrafi operować światami i symboliką stworzoną przez scenarzystę. Mamy tutaj nie tylko piękne, malownicze i bajkowe pejzaże, ale również plansze dużo bardziej mroczne i niepokojące. Nie da się ukryć, że rysunki w tym komiksie tworzą niesamowity wręcz klimat, który bardzo dobrze współgra z opowiadaną historią. Jedyną słabszą stroną rysunków wydały mi się twarze niektórych postaci, które czasami mają trochę dziwną mimikę, ale są to przypadki sporadyczne. Pierwszy tom serii "Niepisane" wydany został w twardej oprawie o wymiarach 170x260 mm i cenie okładkowej 129,99 zł. Objętość albumu wynosi 320. stron, a na jego końcu znajdziemy całkiem sporą galerię szkiców i innych materiałów dodatkowych.


"Niepisane" to bardzo ciekawie zapowiadająca się seria, która intryguje od samego początku. Mike Carey stworzył tutaj wielowątkową opowieść, której fabuła w bardzo umiejętny sposób przeplata się pomiędzy jawą, a fikcją. Jestem ciekaw dalszych przygód naszego bohatera i bardzo chętnie sięgnę po kolejne tomy. Za takie tytuły pokochałem imprint "Vertigo" i mam nadzieję, że Wam ten komiks również przypadnie do gustu.

Maciej Skrzypczak

Komiks do recenzji kupiłem sobie sam.




Komentarze