"Grzechy rodziny Ichinose" to nowa seria od wydawnictwa Waneko, której autorem jest znamy już polskiemu czytelnikowi autor posługujący się pseudonimem "taizan5". Jego poprzedni tytuł, czyli "Pierwszy grzech Takopiego" okazał się dość przejmującą i momentami szokującą mangą. Tym razem mamy do czynienia z bardziej rozbudowaną historią, która również jest dość tajemnicza i mroczna. Przynajmniej takie odczucia odnoszę po lekturze pierwszego tomu.
"Gimnazjalista Tsubasa Ichinose traci pamięć w wypadku samochodowym. Jednak nie tylko on. U każdego z członków jego rodziny zostaje zdiagnozowana amnezja. Próbując odzyskać wspomnienia, opowiadają sobie zmyślone historyjki z przeszłości, co zbliża ich ku sobie. Niestety po powrocie do domu okazuje się, że chyba nie są tak perfekcyjną rodziną, za jaką się uważali."
"Pierwszy grzech Takopiego" był dla mnie ciekawą, ale dość przytłaczającą i momentami szokującą mangą. Prawdę mówiąc nie byłem do końca przekonany czy chcę sięgnąć po kolejny tytuł autorstwa "taizan5", ale postanowiłem sięgnąć po pierwszy tom i sprawdzić, co tym razem zaprezentował nam autor. Początek serii, która będzie liczyła sześć tomów, jest dość spokojny i tajemniczy. Głównym bohaterem opowieści jest Tsubasa Ichinose, gimnazjalista, który wraz z innymi członkami rodziny ulega wypadkowi wskutek którego wszyscy tracą pamięć. Nie wiedzą kim są, ani co tak naprawdę ich łączy. Mogą jedynie przypuszczać i zgadywać co tak naprawdę zaszło i jakie dotychczas były ich relacje. Autor pomału i stopniowo przedstawia nam poszczególnych członków rodziny Ichinose i stawia na relacje pomiędzy nimi. Dialogi pomiędzy bohaterami są ciekawe, zastanawiające i trochę niepokojące. Jak się bowiem okazuje każdy z członków klanu Ichinose skrywa jakiś sekret, który przeraża ich samych. Muszę przyznać, że klimat tajemnicy jest tutaj dość mocny i intrygujący, co nie ukrywam, bardzo mi się podobało. W chwili obecnej ciężko mi przewidzieć w jakim kierunku podąży fabuła i co takiego przygotował dla nas autor, ale uważam, że warto sięgnąć po ten tytuł, bo całość wydaje się co najmniej intrygująca.
Od strony graficznej manga prezentuje się świetnie. Rysunki w wykonaniu autora są niesamowicie szczegółowe i realistyczne. Na szczególną uwagę zasługują tutaj nie tylko postacie i ich mimika, ale także otoczenie. Drugi plan jest pełen detali, a "taizan5" nie boi się tworzyć dużych, czasami nawet całostronicowych plansz, które potrafią potrafią przykuć oko. W poprzednim akapicie wspominałem o obecnym w mandze klimacie tajemnicy, która również została bardzo dobrze przedstawiona na wybranych planszach. Manga wydana została w powiększonym formacie i w miękkiej oprawie z obwolutą, a jej cena okładkowa wynosi 27,99 zł. Objętość tomiku to 188. stron.
Pierwszy tom mangi "Grzechy rodziny Ichinose", to ciekawy i warty polecenia tytuł. Relacje pomiędzy postaciami są poprowadzone bardzo dobrze, a elementy mrocznej tajemnicy, którą zdają się skrywać członkowie rodu Ichinose, intrygujące. Do tego dochodzi bardzo ładna oprawa graficzna tytułu. Na chwilę obecną uważam, że warto zapoznać się z tą mangą.
Maciej Skrzypczak
[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Dziękuję wydawnictwu Waneko za przekazanie mangi do recenzji. Wydawca nie miał wpływu na moją opinię.
Komentarze
Prześlij komentarz